hola si si señora
a any more
nie bierz mnie za potwora
chce z tobą zrobić bora. ja
To właściwa pora,
na zabawę w profesora,
więc, wskakuj
i mi go wpakuj. ona
Jedna norka,
a może w sumie dwie.
Zaraz się dowiem, kto wie.
Jak się złączymy, przyłapie cię. ja
W góry ręce, mój kochany,
zaraz ci wyliżę kasztany,
Znam już te twoje stany,
będziesz mi jak poddany! ona
I raz, i dwa
seniorita,
Piękna z ciebie jest kobita,
kiedy dajesz mi to,
a słońce świta. ja
Bo umyta, i czysta,
w to nie jedno okryta,
Jak ostra papryka
Daję ci to, wylizać! ona
Ciała dwa, spotykają się
Aha, a muzyka wciąż gra,
nadaje sygnał nam
że warto, robić to ponad to. razem
Guziczek, pentliczek
I wystaję już cycek,
Go oświetla promyczek, ona
a ty go ściskasz jak zboczony byczek.
I to nie jedno,
serca wszędzie pełno,
gdzie miłość, jak narkotyk ja
I seks przyznaję, jest na pewno.
I tak jesteśmy razem,
wniebowzięci jak pod ołtarzem, (razem)
Stykamy się, odpływamy jak najdalej,
Byle kochać, mocniej fajniej,
w sferze porannej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz